z moich żył wysypuje sie piasek
sucha krew nie toczy się nie plami
choć ten sam smak i lekkość - nie ta forma
z poprzecznie prążkowanymi rękami po łokcie
spękaną powłoką skrzepem mięśni kołtunem skóry
jestem - od niedawna na bardzo długo
nie zostały łzy z chmur oka ocalone
i cynamon gniecący pod paznokciem
wiórem człowieczeństwa - jestem
ale ty nie widzisz - wiesz co wiedziałeś
choć już nie ta strona i nie ten spektakl
nie przeszkadza wyprane sukno włosów - tobie
nie przysięgałam po grób i wieki wieków amen
przyrzekałam na wieczność - tobie i tylko
patrzę stojąc obok mgłą - rozpływam lastryko
ale ty wiesz że tam mgła
która osiada ci na karku przecina dreszczem
kiedy tulisz skrawki - wiesz to ja
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz