Jestem tobie
łzą spływającą po policzku
chwilą zapomnienia w niedzielne popołudnie
cierniem tkwiącym w sercu
radością nowego poranka
niepokojąca myślą spędzającą sen z powiek
odrobiną wolności w więzieniu życia
szyderczym uśmiechem na czyjś widok
brakującym szczeblem w drabinie życia
grą w której nie ma zwycięzcy
pomocną dłonią gdy ciężki dzień
Jestem i będę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz