Metaforyka myśli
burzy całą koncepcję,
Mnie?
I nie wiem już o co chodzi
Bliżej mi do natury niż
zwierzęciu stadnemu
co wiernie za przewodnikiem
podąża...
Głaszczę żółte tulipany,
żal mi ich,
Zwiędną.
Dotykam suchej ziemi
za stara,
Zadepczą.
Rzucam do wody zapisany,
suchy liść,
a na nim nabazgrane marzenia,
wspomnienia i czas
Odpłynie na zawsze,
beze mnie.
Bo ja nie idę...
nigdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz