kwiat
wydźwiękiem morskości mych oczu w twoich odbicie
i wonią co kark wywyższała
kwiat
powabność u ramion klęcząca
łzą do krwi atłasy rozdziera
kwiat
kosmykiem blondu i różu
gdzie pachnie irlandią
rośliny zdeptanej
nie wyskrzesisz do kochania
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz