30 listopada 2007

Jesień z odzysku

Spójrz

Za pięć minut

Spadną śniegi na Dunaj

Już

Mróz zacznie szczypać pod powiekami

Co piękniejszym dziewczętom różowić policzki

Sopelkami lodu-pocałunkami


I nie w rikszach

Lecz tramwajem pani Jesień wozi futro

W reklamówce porwanej

Nie patrzy po twarzach

Nie ziębi spojrzeniem


Jesień na pół etatu

Co żebrze o okruszynę lodu

Jest tu całkiem przypadkowo

Ze zrzędzenia losu


Casting na wiosnę wygrała bogata modelka


Przecież ona nie będzie moknąć

I tarzać się w błocie

Wyciągać liści z rynsztoku

I kochać się z wiatrem po dachach

Brak komentarzy: