30 listopada 2007

***(kiedy spotkam twoje dłonie...)

Kiedy spotkam twoje dłonie w ciemności

Będę wiedziała

Nie patrzę w oczy

Ale czuję ciepło

Nie szkodzi


Wiesz że zapachem świecy można przesiąknąć

Jak czerwonym winem z krwią

I chłodem metalu


Przeniknięta twoim oddechem

Zamykam oczy

Nie budź mnie rano

Kiedy będziesz wychodził

Brak komentarzy: