Kiedy spotkam twoje dłonie w ciemności
Będę wiedziała
Nie patrzę w oczy
Ale czuję ciepło
Nie szkodzi
Wiesz że zapachem świecy można przesiąknąć
Jak czerwonym winem z krwią
I chłodem metalu
Przeniknięta twoim oddechem
Zamykam oczy
Nie budź mnie rano
Kiedy będziesz wychodził
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz