siedzą za mną
i są szczęśliwi
tylko z wierzchu
zawsze coś
ty jesteś daleko
nawet nie wiem
czy naprawdę
ściskam twoją dłoń
znam tylko ją
reszta nieważna
twoja ręka
staje się zimna i bezwładna
ale to niczego nie zmienia
-
siedzą za mną
i są szczęśliwi
tylko z wierzchu
zawsze coś
ty jesteś daleko
nawet nie wiem
czy naprawdę
ściskam twoją dłoń
znam tylko ją
reszta nieważna
twoja ręka
staje się zimna i bezwładna
ale to niczego nie zmienia
o
21:32
Etykiety: poezja, Wiktor Złotnicki
2 komentarze:
Dochodzę do wniosku, że jednak jeśli autor czyta wiersz na głos, to wydaje się, że treść dzieła jest o wiele lepsza, niż gdy czyta się go samemu.
A mi się podoba i tak, i tak ;)
No jasne, że zupełnie co innego... Ale nie każdy ma to szczęście :P
Prześlij komentarz