zgaś słońce by poczuć mój smak
ciemność chwili tej zniewala tak samo obojga
tkwimy w zawieszeniu życia
bez płomieni migoczących wstydliwie
cały twój i smutek też twój
znikomym oddechem do kolejnej chwili przeskoczmy
naruszysz granice wzroku by widzieć kołatanie serca
i drążących rąk mych szum
niech tylko czułością karmione
rzęs pokłonem wyśpiewaj melodie jak feniks
oczu zamgleniem nakaż słońcu prześwitać
wiosenną sukienkę porwał wiatr
-
2 komentarze:
Matt! Wiesz, że kocham ten Twój wiersz ;) Naprawdę, piękniejszych przenośni nie widziałam!
jest genialny.te rzęsy i sukienka i w ogóle. pokłony:*
Prześlij komentarz