Anioły odeszły z tobą
zamek bez księcia
runęły nadzieje
uciekły marzenia
na białym koniu
spalona na stosie pragnień
niby czarownica
magia zawiodła
i już nie ocali
miłość motyl tylko zatrzepotał chwilę
i już go nie ma
płomienny żal pochłania duszę
Płomień pieści ciało
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz