29 stycznia 2008

***( Droga)

tym razem
trochę bardziej boli
bo to twoje życie

umierać wcale nie jest łatwo
zwłaszcza kiedy to nie ty umierasz

odchodzisz
tak bardzo na zawsze

a ja stoję prosto i patrzę prosto
pijany Anioł trzyma mnie za ramię
- Jeśli go kochasz, pozwól mu
odejść
to nie ty jesteś
-Drogą - szepnęłam cicho

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ojej... To jest... piękne! Kasiu, już jest moim ulibionym. Prosty, pełęn takiego bólu... A zakończenie - boskie! I "tak bardzo na zawsze"... Po prostu arcydzieło.

Anonimowy pisze...

Tak, świetnie upakowane słowa! Bardzo mi się podoba!

Anonimowy pisze...

Świetny wiersz! Jak go czytam mam wrażenie, że każde słowo dokładnie ważyłaś, nic tu nie jest przypadkowe, a konstrukcja jest przemyślana, jeśli tak nie jest, to tym bardziej gratuluję takiej zmysłowości w pisaniu :P :)

Emilly pisze...

Wow. Jeśli kochasz, pozwól odejść... Ty nie jesteś drogą... Wow. Genialne.