wciąż przy oddechu
słońce wschodzi raz za razem promieniście zza horyzontu
na plaży wymięte ciała obruszone piaskiem i morzem
piana toczy się z muszli co pereł mają przesyt
hermafrodyty tną śpiewem poranek
rafa koralowa i rozgwiazd kolonie śpiewają
że chcą dotknąć suchych skał
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz