Szanowny Panie D. Jak pan to robi?
Jedno spojrzenie tych zdradliwych oczu i już uginają się nogi.
Za pańskim głosem pójdzie każda z nich.
Zmieniasz je jak rękawiczki, przecież nie będziesz żył jak mnich.
Ale jedno gnębi cię bo…
nie możesz jej mieć.
Żadna z twych sztuczek nie skutkuje, bo dla niej ty i tak równasz się śmieć.
Wszystkie skoczą za Tobą w ogień, a ona mówi tylko „Idźże z Bogiem”.
Ta zdobycz na pewno łatwa nie będzie,
to sztuka misterna niczym Jezioro łabędzie.
Och Panie D.
czyżby wciąż nie udało się?…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz