15 września 2008

śmiech na mrozie

nagi w ciemnościach
mróz kończy się na skórze
śnieg płynie powoli
dookoła mnie
zaprasza do tańca
bez rytmu ładu składu
do biegu przez ciemny las
sam na sam z oddechem

śmiech na mrozie
jest czystszy

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Świetny drugi wers; zakończenie ładne. Ogólnie - całkiem zgrabny tekst :-)