29 grudnia 2009

A. #2

czasem z racji póznej godziny
musze urywac
- do jutra -
twój glos

potem w mojej samotnosci
najezonej s z e p t a m i i trzaskiem

prosze. niech. wiatr.

bawisz sie ogniskowa moich mysli

Brak komentarzy: