30 listopada 2007

Kawa z mlekiem

Deszcz kołysze kropelki mgły

Zawieszone w powietrzu

Ktoś po niebie rozlał kubek

Kawy z mlekiem


Spierają się z motyli

Wszystkie barwy

I już ćmy

Choć to nie wieczór

Unoszą się w powietrzu


I nawet gdybym herbatą

Zaczęła podlewać

Nie wrócą


Wiatr przegląda się w kałużach

Rozpuszczając blade skrzydła


Brak komentarzy: