7 marca 2008

Czarne Anioły

Rockowe Anioły wędrują przez moje sny

Ostro zacierają ślady ostatnich zmagań na placu boju

Ich czarnowłosy przywódca zagląda w każdą szufladkę

Tej zawiłej układanki

Wszystkie długowłose i piękne jakby nie pasują do samej właścicielki

Czarne Anioły bronią przed parzącym deszczem

Najmniejszy z nich zaskakuje swym sprytem wrogów

Rockowa muzyka zagłusza wszystko co niepożądane

Słońce zachodzi w południe gdy zjawiają się Czarne Anioły

Nie wiadomo co myślą ani kim są

Nikt nie odczyta uczuć z ich twarzy

Mocne dźwięki gitary leczą choć na chwilę

Ciemne pióra latają w powietrzu niczym ochronne zaklęcia

Rockowe Anioły mają miecze

Na rękojeści kamień onyksu rubin i kocie oko

Nie boją się widoku krwi

Poruszają najistotniejsze sprawy

Rzucając się na pożarcie

I zawsze wychodząc cało z potyczki

Brak komentarzy: