będę troją wiolonczelą
rozkołysz mnie cienkim smyczkiem nocy
wlej w moje struny
mdlące płaskie dźwięki
będę twoją wiolonczelą
rozkołysz mnie
palcami snując po brzegach
lekkim głosem
poproszę o jutro
spod twoich dłoni
rozmyta na płótno
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz