dzień taki jak ten
odbity w szybach wystaw sklepowych
i źrenicach w światłach skąpanych
wart jest więcej niż atlantyda
dzień rześkim wieczorem spojony
zmącony powiek napastliwym drganiem
istnieje tylko pomiędzy
licznymi kroplami fantazji
sercem karatów rozlicznych otwieram
podwoje torów i stacji do nieba
łaknę spokoju jak drzewo zwalone
znad pół przymknietych oczu wędrowca
rozplącz zapadłe pęta marzenia
i tchnij w nie krwi osocza kanistry
zdejmij przepaskę na oczy
i pokaż jak myśl może być żywa
25 listopada 2008
Pisany wodami
Etykiety: Mateusz Sądaj, poezja
20 listopada 2008
Zamilcz,
niech wrony pójdą spać
nie zabiorą już nikogo
wywieś białą flagę,
ma ładniejszy kolor.
Etykiety: Paulina Kowalczyk, poezja
10 listopada 2008
Zakładam palce na zapadki
Tak śpiewnie bo już nic nie pozostało
Otwieram okiennice
Niecierpliwie bo cisza przestępuje z nogi na nogę
Zamykam oczy mokrymi opuszkami
Znów bo nie chcę oglądać koszmaru
Chwytam włosy w dłoń
Pośpiesznie bo liście zdmuchuje wiatr
Zamykam rozchylone wargi
Wilgotnie bo padał deszcz
Etykiety: Marta Gogulska
Accomplissement
biegnąwszy przez grodzone makami ogrody
spojrzałem na włosy strapione z tęsknoty
osnute domieszką imbirowej nocy
słońce sypało nad głową kopiejkami skrów
a księżyc wygrywał na cymbałkach melodie
ciszą śpiewaną i półmrokiem
to właśnie
Bóg stworzył siódmego dnia
Etykiety: Mateusz Sądaj, poezja
9 listopada 2008
tańczę w ciemnościach
zamykam oczy wysuwam ręce
zapuszczam pąki korzenie tańczę jak niewidomy
to chyba koniec krańca ciała
nie jechaliśmy transsyberykiem chciałem
tak długo w ciszy chciałem w jasności z tobą tańczyć
a teraz zrzucam skórę jak żmija
i zimno mi
i okno tak daleko
zimno
nie widziałem nowych miast
czy juz nie ma nic wiecej
do zobaczenia
oprócz ciemności
w której tańcząc
szaleńczo jestem wirtuozem słowa
dla siebie
wysuwam język
głaszcząc skorupę świata
językiem
wszystkimi zmysłami
w ciemnościach
łaknę życia
ale już na ciepło
tanczę w ciemnościach
Etykiety: Mateusz Sądaj, poezja
3 listopada 2008
Kłamstwo.
Fałsz.
Obłuda.
Cisza-
pada śnieg.
Dlaczego mrozisz
mi oczy?
Nie pozwalasz patrzeć.
Nicość.
Ciemność.
Wolność.
Lecą płatki śniegu.
Dlaczego strzelasz
mi prosto w głowę?
Nie pozwalasz myśleć.
Zima.
Odeszła.
A ja wciąż tu stoję
z przestrzelonymi myślami
z zamarzniętymi oczyma.
Nie widzę.
Nie myślę
niewzruszona.
Etykiety: Paulina Kowalczyk, poezja
2 listopada 2008
Nie, nie potrafisz kochać!
Nie potrafisz śnić!
Słów wypowiadać także nie umiesz
życia ci braknie by żyć
nie masz o co mieć żalu
krzywdzony jedynie przez siebie
graj dalej póki nie skończą się oznaczane karty
Etykiety: Marta Gogulska
1 listopada 2008
Chochoły się palą się gnieżdzą się gaszą
zapach lawendy nazywasz dymem łzawiącym
brzydota nazwana brzydotą nią pozostaje
a róża bez płatków nie jest kamieniem
tylko różą bez płatków przekwitłą ale kwiatem
Etykiety: Mateusz Sądaj, poezja
Nibyballada o rycerskości
Było ich dwóch
zapalczywi obrońcy własnego zdania
z żarem w oczach
kibicowałam już tylko jednemu
malutcy rycerze na wielkich koniach
każdy inną dzierżył broń
inna reprezentowali nacje i inny stan
dwa rożne żywioły
całkiem inne twarze i spojrzenia
siłą ciemnego rycerza jest magia pieniądza
bo i słowo nie idzie z nim w parze choć bardzo by chciał
miał niebieskie oczy i do wszystkich żal
drugiego wojownika reprezentowała wiara i odwaga
nie musiał płacić za nie
ni ukrywać swego zdania
prostotą zdobył me serce i przychylność
walka na arenie trwa
jeden chce zdobyć sławę i złoto
drugi chustkę młodej damy
Etykiety: Marta Gogulska