10 stycznia 2008

bądź mi chłodną dłonią
na gorącym czole
przyjdź
ucisz głosy
co każą mi umierać
siądź i głaszcząc głowę powiedz
że wszystko będzie dobrze
bo bez ciebie nigdy
bez ciebie
zapomnę kolor trawy
krwi i pocałunku

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

jakie słodziutkie... i takie trochę chorobowe:)mam jedno ale: nie powinno być "koloru trawy"?? :):*

Anonimowy pisze...

Śliczne. Takie czułe... i oddziałuje na zmysły :)

Anonimowy pisze...

,,zapomnę kolor trawy
krwi i pocałunku" - fantastyczne! dobrze jest, zapomnę kogo co - kolor trawy :)

PK pisze...

Niekonsekwentny :P "bo bez ciebie nigdy/ bez ciebie" - ten moment strasznie zaburza odbiór i jest jak jeden wielki nagrobek poetyki wiersza, o który się potykam :) (poza tym trochę nierytmiczny, nie buja :D)

Fajny pomysł IMO, przewrotny, jednak potrzebuje doszlifowania :)