14 lipca 2008

Apel do straconych

I na co czekałeś
myślałeś że wyzna ci miłość
muśnie po twarzy
że znów będzie słuchać
jakby to się kiedyś ziściło
zawiodła cię twa intuicja
naiwność wygrała
możesz teraz płakać za mną bo nie wyznam ci już miłości
nie raz słyszałam te słowa
w niejednych ramionach
mogę mieć wszystko co chce
a ty nie znasz żadnych wartości
za pieniądze kupisz ludzi
ale nie kupisz ich prawdziwości
możesz grać na zwłokę
za późno na jakieś manewry
nigdy czas nie był odpowiedni
nie dla takich jak ty
ludzie podobni mi

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Po co te kanciaste rymy w drugiej części wiersza??? Szkoda...