23 czerwca 2008

Śnienie ( jak to się czasem wraca nad ranem do domu i wszyscy śpią a ty nie możesz bo...)

Śpij dobrze mój śnie
i odchodź tak lekko
żebym tylko w dnie
mogła cię dotknąć sukienką

śpij - jak w juliowym grobie
ponad drzewem prastarym
gdy ja tak cicho sobie
zawiążę nitki na słowie czary

kołysz się lekko
przy strzępach pościeli
żebym cię mogła sukienką
utulić w tej blednącej bieli

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To chyba jeden z najsłabszych Twoich tekstów... Niezły pomysł z tą klamrą z "sukienką", ale to jedyny walor tego tekstu.