30 października 2008

Dni są powolne.

Dni są powolne. Ich sensy kryją zagadki. Gdy się je odgaduje, czas płynie szybko. Zawsze jednak idę tam, gdzie odgadłam zagadkę, gdzie mój pierwszy spacer otulił me bose stopy. Tylu ludzi nie zna tego ciepła, co ja – gdy chodzę po piasku, po wodzie ciepłego Bobru. Świat ma miejsca, gdzie prawie każdy człowiek był. Lecz nad tą cicho szumiącą wodą nie był „każdy”.

Brak komentarzy: